Części z nas kojarzą się z sympatyczną postacią z czechosłowackiej kreskówki. Właściciele ogrodów powiedzą jednak coś zupełnie odmiennego. Krety w mgnieniu oka potrafią doprowadzić do olbrzymich strat. Niszczą trawniki i sadzonki, ryją setki kilometrów korytarzy, których nieodłącznym elementem są brunatne kretowiska, pojawiające się niespodziewanie w najmniej odpowiednim miejscu. Walka człowieka z kretem trwa od wielu lat, jednak nie zawsze doprowadza do oczekiwanych rezultatów. Na szczęście nie jesteśmy skazani na porażkę. Wystarczy dogłębnie poznać swojego wroga, aby móc uderzyć z pełnym impetem i zmusić go do przeprowadzki w rejony, w których kopce nie będą nikomu przeszkadzały.
Krecia robota
Chociaż mało kto widział je na żywo, każdy z nas kojarzy te małe, ślepe zwierzątka, ryjące długie tunele. Dlaczego krety tak bardzo nam przeszkadzają? Wbrew pozorom ich jedynym przewinieniem nie są wyłącznie charakterystyczne kopce, które niszczą zwłaszcza przepiękne i zadbane trawniki. Kret drąży tunele, aby żywić się żyjącymi w glebie owadami, płazami i dżdżownicami, niestety w trakcie polowań nie zwraca uwagi na najbliższe otoczenie i często niszczy korzenie roślin. Właśnie dlatego w pobliżu kretowiska możemy spodziewać się nagłego więdnięcia naszych sadzonek. Pomimo niechęci, jaką większość działkowców i rolników darzy tego drobnego ssaka, należy pamiętać, że znajduje się pod ochroną. Starajmy się więc go wypłoszyć, a nie zabić. W końcu kret nie jest niczemu winien – taka już jego natura. Nasze zadanie polega na tym, żeby mógł się realizować w innym miejscu.
Kratki przeciw kretom
Każdy z nas odgradza swoją działkę od działek sąsiadów płotem – dzięki temu pokazujemy dokąd sięga nasze terytorium. Niestety, żyjące pod ziemią, niewidome krety, nie mogą go dojrzeć. Warto jednak nieco przedłużyć ogrodzenie i w ten sposób stworzyć dla nich barierę nie do pokonania. Możemy w tym celu zastosować specjalne siatki przeciwko kretom, które zakopujemy na głębokości ok. 10-15 cm. Równie dobrym rozwiązaniem będzie wykonanie ochronnej warstwy z cegieł lub desek. Krety nie sprostają także rowom zasypanym kamieniami lub gruzem.
Rośliny w walce z kretami
Aby pozbyć się tych szkodników, nie musimy wcale uciekać się po drastyczne środki albo substancje, które mogą zagrozić innym zwierzętom i całemu środowisku. Znakomicie sprawdzą się w pełni naturalne rozwiązania, które mogą przynieść nam spore korzyści. Krety nie znoszą zapachu bazylii, czarnego bzu, aksamitki lub czosnku. Wystarczy posadzić je w równych odstępach na terenie całego ogródka, aby stworzyć zapachową barierę, której niezwykle czułe na zapach krety nie będą w stanie sforsować. Dla człowieka ich specyficzna woń nie tylko nie stwarza żadnego problemu, ale może być bardzo przyjemna. Koniec końców wszystkie rośliny cieszą oko, a mogą przydać się także w różnorodnych zastosowaniach w kuchni. Jeżeli z jakichś powodów nie chcemy ich siać, możemy zaupić esencje zapachowe, które są dostępne w postaci koncentratów. Rozcieńczamy je w wodzie i spryskujemy teren w pobliżu kretowisk. Same korzyści i zero strat.
Nieprzyjemne dźwięki
Krety można odstraszać nie tylko zapachem, ale także dźwiękiem. Bez problemu zdobędziemy urządzenia emitujące pasmo dźwięków niesłyszalnych dla człowieka, ale bardzo drażniących wrażliwe ucho kreta. Część z nich powoduje wibracje roznoszące się po tunelach i odstraszające szkodnika. Odstraszacz wbijamy w kretowisko lub w tunel i pozwalamy mu działać, w krótkim czasie mały ssak wyniesie się z naszej działki. Na podobnej zasadzie działają wszelkiego typu wiatraczki i hałasujące urządzenia umiejscowione przez nas na działce. Z powodzeniem możemy wykonać je samodzielnie, jednak w takim przypadku ich skuteczność będzie uzależniona od wielu różnych czynników.
Pułapki na kreta
Bardzo dobrym sposobem na schwytanie i pozbycie się szkodnika będą także pułapki na krety. Są to imitacje tuneli, do których zwierzątko może bez problemu wejść, jednak ze względu na zapadki już się z nich nie wydostanie. Urządzenie montujemy w korytarzu i czekamy na efekt. Pamiętajmy o częstym sprawdzaniu zawartości pułapki – kret ginie już po kilku – kilkunastu godzinach bez pokarmu! Po schwytaniu, pułapkę wykopujemy, a samo zwierzątko wynosimy daleko od upraw, które mogłoby zniszczyć i wypuszczamy. Dzięki temu nie tylko pozbywamy się problemu, ale także ratujemy życie znajdującego się pod ochroną kreta.
Trutki na krety i gryzonie
Najbardziej radykalnym i niepolecanym rozwiązaniem są oczywiście trutki, które bez trudu znajdziemy w każdym supermarkecie budowlanym. Przynęty przyciągają krety, nornice, myszy i inne szkodniki i doprowadzają do ich śmierci. Są wprawdzie skuteczne, ale nie zapobiegną wcale powrotowi zwierzą w przyszłości. Lepiej zastosować rozwiązania, które nie tylko nie są tak radykalne, ale zdecydowanie bardziej trwałe i w pełni naturalne.
Artykuł został przygotowany przez firmę handlową JOL-MET, która zajmuje się kompleksowym zaopatrzeniem rolników w maszyny i akcesoria rolnicze oraz środki ochrony roślin.